Podsumowanie

Mimo szczerych chęci (zaczęłam i nie skończyłam jakieś 6 książek), w zeszłym roku nie zrobiłam absolutnego minimum – wyszło 51 (ale ale. nie liczyłam książek które czytałam dziecku, więc w suuumie…).
TU można znaleźć pojedyncze wpisy.

Za to na polu szydełkowym pełen sukces: zrobiłam 45 serwetek. Zdążyłam przyłączyć się i odłączyć od grupy szalonych kobiet szydełkujących w moim mieście.
Część serwetek można obejrzeć na fejsie.

W sumie: to był twórczy rok.
(chujowy, ale twórczy)